Jeśli posiadasz cerę wrażliwą, z rumieńcami i rozszerzonymi naczynkami pewnie zadajesz sobie to pytanie dosyć często. Szczególnie teraz zimą, gdy mróz i silny wiatr panują na dworze, a wewnątrz centralne ogrzewanie działa pełną parą. Te ekstremalne czynniki często powodują, że możesz się borykać nie tylko ze skłonnością do czerwienienia, ale również z miejscowymi podrażnieniami, przesuszeniem, łuszczeniem się skóry czy naruszeniem bariery hydrolipidowej. W takiej sytuacji to normalne, że nasza skóra buntuje się i „ze złości” przybiera purpurowe barwy. Ale bez obaw, mamy na to sprawdzone i przetestowane rozwiązania!
W poście dowiesz się jakie są najczęstsze przyczyny i rodzaje zaczerwienienia oraz jak dobrać odpowiednią i skuteczną pielęgnację, która poradzi sobie z tym zadaniem.
Jaki masz odcień skóry?
Jak wiemy, każdy odcień skóry jest inny, przez co piękny i wyjątkowy. Naturalnie natleniona krew, która płynie w naszych żyłach, nadaje skórze różowawy odcień. W zależności od tego, ile melaniny zawiera nasza cera (są dwa rodzaje: czarno-brązowa eumelanina i czerwono-żółta feomelanina), odcień skóry może wydawać się blady, opalony, oliwkowy, ciemny oraz wszystkie wersje pomiędzy. Do tej kwestii często odnoszą się urodowi eksperci i makijażyści, mówiąc o ciepłych, chłodnych i neutralnych odcieniach.
Co powoduje zaczerwienienia?
Genetyka. Jeśli Twoja skóra jest blada lub ma więcej feomelaniny, to będzie wyglądała na naturalnie zaróżowioną. Natomiast zaczerwienienia mogą występować również z innych przyczyn niż genetyka.
Nadwrażliwość/reaktywność skóry. Wrażliwość jest nieodłączną cechą każdej cery (suchej, tłustej, czy mieszanej) i w każdym przypadku może powodować skłonność do zaczerwienienia. Im bardziej skóra jest wrażliwa, tym niższy jest jej próg tolerancji i wyższa reaktywność na czynniki zewnętrzne. Często mylimy skórę wrażliwą ze skórą reaktywną, czyli tymczasowo nadwrażliwą. Dzieje się tak, gdy zdrowa bariera skórna została naruszona z powodu stosowania zbyt wielu produktów, nieodpowiednio dobranej pielęgnacji czy drażniących składników jak np. alergizujące zapachy czy konserwanty.
Choroby skóry. Jeśli masz skłonność do egzemy (AZS), rumienia, łuszczycy czy trądziku różowatego to zaczerwienienia mogą się zaostrzać w warunkach nieodpowiedniej pielęgnacji, silnego wiatru, czy ekstremalnego zimna.
- Trądzik różowaty - zaczerwieniona skóra, która nigdy nie znika. Nieleczony może prowadzić do guzków na skórze, a także stałego zaczerwienienia skóry spowodowanego pękniętymi naczyniami krwionośnymi, szczególnie w środkowej części twarzy, na policzkach i na brodzie. Jeśli zauważysz u siebie powyższe symptomy, koniecznie skonsultuj się z dermatologiem.
- Łuszczyca - jeśli masz czerwone plamy, które swędzą lub bolą, możesz mieć łuszczycę. Podczas gdy zaostrzenia pojawiają się głównie na ciele, mogą również pojawić się na twarzy. Delikatna pielęgnacja skóry preparatem o zrównoważonym pH może pomóc złagodzić te objawy.
- Rumień pozapalny – czasami pozostałością po wyprysku może być czerwona, różowa lub fioletowa plama. Nie mylić z ciemnymi plamami! Jest to przebarwienie spowodowane stanem zapalnym naczyń krwionośnych, a nie nadmiarem pigmentu. Zwykle ustępuje samoistnie, ale możesz również sięgnąć po składniki pielęgnacyjne takie jak niacynamid (np. kuracja BRIGHT VIBES) lub kwas azelainowy, aby je rozjaśnić.
- Oparzenia słoneczne - to jeden z najczęstszych i najmniej oczywistych powodów zaczerwienienia skóry. Kiedy nadchodzi jesień, wiele osób przestaje używać filtra SPF mówiąc, że „skoro nie ma już słońca, to po co mi filtr”, prawda? Niestety tak nie jest. Jesienią i zimą spada ilość promieniowania UVB odpowiedzialnego za rumień i oparzenia słoneczne, natomiast nadal istnieje duży stopień UVA odpowiedzialnego za fotostarzenie się skóry. Jeśli więc spędzasz sporo czasu na świeżym powietrzu lub kochasz sporty zimowe na śniegu, nie zapominaj o SPF!
- Zabiegi kosmetyczne - kiedy robi się chłodniej, chętniej sięgamy po składniki aktywne np. retinoidy czy zabiegi gabinetowe: kwasy, lasery itd. W tym przypadku, bez odpowiedniej foto protekcji nasza skóra jest znacznie bardziej wrażliwa na słońce i zaczerwienienia.
- Alkohol i brak snu - dwie rzeczy, które powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych, mogą również przyczynić się do zaczerwienienia cery.
Jakie składniki aktywne stosować przy zaczerwienionej skórze?
Oczar wirginijski (hamamelis) - Nazywany złotem Indian, zawiera potężne dawki garbników, flawonoidów, kwasów tłuszczowych i saponin. Doskonale sprawdza się w wielozadaniowej pielęgnacji skóry reaktywnej, w szczególności przy cerze naczynkowej i trądzikowej. Oczar wzmacnia naczynia krwionośne, przyspiesza gojenia się ran i łagodzi podrażnienia, a przy tym idealnie nawilża. Znajdziesz go np. w naszym BLUE BALANCE. Więc jeśli borykasz się z zaczerwienioną skórą, a przy tym masz cerę problematyczną i trądzikową, to jego ultra-lekka, kojąca formuła szybko skradnie Twoje serce.
Trokserutyna – to substancja roślinna należąca do grupy bioflawonoidów o silnym działaniu wzmacniającym i uszczelniającym naczynia krwionośne. Jest cenionym składnikiem kosmetyków do cery naczynkowej i skłonnej do czerwienienia, ponieważ wzmacnia naczynia krwionośne, zapobiega ich pękaniu i ogranicza występowanie rumienia. Wykazuje silne działanie antyoksydacyjne i przeciwstarzeniowe. A dodatkowo łagodzi stany zapalne i podrażnienia. Znajdziesz ją w naszej kuracji na przebarwienia BRIGHT VIBES oraz w ultra-bogatym i łagodzącym podrażnienia kremie AQUA RESORT.
Witamina E - witamina młodości i silny antyoksydant, który chroni skórę przed wolnymi rodnikami i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Wspomaga szczelność bariery naskórkowej, dzięki czemu skóra bez przeszkód może pełnić rolę bariery ochronnej. Kosmetyki z wit. E skutecznie zwalczają suchość, podrażnienia, utratę jędrności i elastyczności, a także utratę kolagenu w skórze. Witaminę E znajdziesz w AQUA RESORT, który jest tak regenerujący i komfortowy, że klientki nazywają go otulającą kołderką dla skóry.
Zobacz jak skuteczny w likwidowaniu podrażnień i zaczerwienionej skóry jest AQUA RESORT! Zdjęcia „przed” i „po” zrobione wśród osób testujących nasz krem przez 30 dni mówią same za siebie!
